Wszystkie prawa zastrzeżone.
2017, marzec - Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi
PUNKT ZERO. ŁASKAWE
Janusz Opryński na podst. J.Littela i W.Grossmana
reż. Janusz Opryński
premiera 5 lutego 2016
Spektakl ma świetne recenzje, głośny, nagradzany, dyskutowany, z tym większym podnieceniem jechałem do Łodzi, gdzie Łaskawe były pokazane w ramach Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Niestety, wracałem jakoś nieporuszony.
Bo - po pierwsze – znam książkę Littela, wiedziałem więc co się wydarzy i czego można się spodziewać. Opisy – czy to zagłady czy to seksualnych ekscesów Maxa są w książce są znacznie bardziej poruszające wyobraźnię niż to, co zobaczyliśmy. Pewien mój kolega historyk (!) w czasie lektury Łaskawych miał koszmary nocne i płakał przez sen – to wszystko na zepsutych przez książkę wakacjach w Egipcie.
A po drugie – właśnie skończyłem wstrząsający dokument „Żołnierze. Protokoły walk, zabijania i umierania” i… naprawdę trudno o wojnie przeczytać cokolwiek mocniejszego. Moje uwagi nie oznaczają oczywiście, że Łaskawe są spektaklem promenadowym czy lekiem na chandrę jesiennego popołudnia. Nie są i widz nie znający kontekstu był wciśnięty w fotel a nawet wychodził.
Przedstawienie jest pięknie zrealizowane, ma kilka olśniewających scen i nie nuży. W Wiedniu widziałem inscenizację w Schauspielhaus nudne, mało teatralne i z głównym bohaterem, który był niespełna rozumu. To nieporozumienie. Ale lubelskie Łaskawe jednak nieco mnie rozczarowały.
Albo oczekiwania były za duże.