TEATR MALABAR HOTEL

2018, grudzień

POŻEGNANIE JESIENI

Stanisław Ignacy Witkiewicz

dram. M. Bartnikowski

reż. Maria Żynel

premiera 7 grudnia 2018

Teatr Malabar Hotel zaprosił do współpracy Marię Robaszkiewicz, na co dzień aktorkę Teatru Powszechnego w Warszawie, i wspólnie stworzyli uroczy, bardzo „malabarowy” spektakl o życiu nad wulkanem, chwilę przed jego erupcją, naturalnie mówiąc w pewnym uproszczeniu. Mamy oto uchwycony moment diametralnej zmiany świata, autor – przypomnę – napisał także Narkotyki, więc z pewnością wizja owa jest czymś tam wspomagana, na szczęście jednak Marcin Bartnikowski zaprowadził w tekście wuja Stasia pewien ład, wybrał co smaczliwsze kąski, a cała trójka w tym witkiewiczowskim świecie wspaniale się odnalazła, nawet jeśli materia stawiała pewien opór, mam na myśli tę taką substancję, która na koniec obkleiła Marcina Bikowskiego oraz - kontrowersyjną akustykę w Sali im. Kreczmara w AT. Z drugiej strony, to coś czerwone, fenomenalnie współpracowało z odlewem twarzy, pokazując niesfornie jęzor. (Oczywiście, że są elementy teatru lalkowego na scenie, przecież to Malabar, w ogóle scenografia świetna – również Marcina Bikowskiego). 

Czy przed końcem świata można uciec w seks? Stworzyć sobie z niego jakiś schron? Azyl? Chwytać się tego seksu, żeby więcej, bo jutro niepewne? I w ogóle – skoro jutro ma być koniec świata, to co dziś jest ważne, a co nie? I czy w ogóle będziemy umieli o tym mówić? 

Nie spodziewajcie się jednak moralitetu - chociaż, jak ktoś chce, niech się tym drobiazgiem moralizuje, czemu nie - aktorzy bowiem mają troszkę bekę z Witkacego, ale żarty to i czułe i zupełnie przyzwoite (w znaczeniu – przeciwieństwa do nieprzyzwoitych oczywiście).

Słodki, fajnie wymyślony i zrobiony spektakl - oczywiście - o naszej jesieni, która właśnie się za tydzień kończy.